Od roku | Nazwa ulicy |
1945 | Waldemara Łukasińskiego |
przed przed 1945 | Jahnstrasse |
Ilość mieszkańców w 2002 roku: 319 osób |
"CIAŁO POCHOWANO W SZLISSERBURGU - DUCH SPOCZĄŁ W POLSCE"
WALERIAN ŁUKASIŃSKI Męczennik sprawy
narodowej. Tajny więzień podległy bezpośrednio Kancelarii Osobistej Jego
Cesarskiej Mości, twardo odmawiającej nie tylko wolności ale i przez długie lata
ulżenia jego doli. Przez 46 lat był zamknięty w różnych więzieniach i
twierdzach, w tym 37 lat w kazamatach najstraszniejszego więzienia carskiej
Rosji przewidzianego dla najniebezpieczniejszych przestępców i wrogów caratu -
twierdzy Szlisserburskiej! Urodził się w 1786 roku
w Warszawie, w rodzinie drobnego szlachcica. W 1807 roku, jako młody
wykształcony człowiek (znał język francuski i niemiecki) zaciągnął się
ochotniczo do batalionu strzelców pieszych. Kampanię 1807 r. przeciw Prusom i
Rosji odbył w II legii gen. Zajączka i w 1808
r. awansował na podporucznika. Podczas wojny z Austrii w 1809 r. walczył W 6
Pułku Piechoty armii Księstwa Warszawskiego(odznaczył
się pod Raszynem - awans na porucznika otrzymał z rąk
księcia Józefa Poniatowskiego). Tam też
miał pierwsze kontakty z masonerią. W 1811 r. wstępuje
do loży WOLNOŚĆ ODZYSKANA skupiającej w swoich szeregach wielu światłych ludzi,
młodych patriotów i innych, którym nieobojętna była sprawa Polski niepodległej.
W trakcie kampanii Saskiej w 1813 r. dostał się do niewoli austriackiej. W 1814
r., po abdykacji Napoleona i utworzeniu
Królestwa Polskiego zgłasza się do służby w wojsku polskim i zostaje kapitanem 4
Pułku Piechoty liniowej (popularnie "Czwartacy"). Bardzo
szybko zdobył sobie poważanie w pułku i szacunek wśród żołnierzy pędzić życie
skromnego oficera. W 1816 r. awansuje na majora. W tych latach, w Warszawie,
nawiązał kontakt z najwybitniejszymi przedstawicielami polskiego
wolnomularstwa. Jako młody oficer zabierał głos w
wielu różnych sprawach społecznych, m.in. w sprawie żydów i włościan walcząc o
poprawę ich losu. Patrząc z pozycji oficera wojska polskiego na panujące wówczas
bezprawie, bierze w swoje ręce organizację ruchu narodowego, aby "podnieść ducha
w Polakach". Jako teren działania wybiera wolnomularstwo - organizację półtajną,
grupującą wielu światłych ludzi, przy czym dążył do nadania treści narodowych
tej organizacji. W 1819 roku tworzy
WOLNOMULARSTWO NARODOWE i zostaje "Przewielebnym Mistrzem Katedry". Zakłada
filie loży w wielu miastach Królestwa Polskiego. W warszawskiej loży było 33
członków (m.in. młody kapitan artylerii, bardzo ceniony przez Łukasińskiego -
Józef Bem). Już w 1820 roku zmiana stosunku Cara
Aleksandra I do masonerii zmusza Łukasińskiego do rozwiązania loży. Ale już rok
później tworzy Towarzystwo Patriotyczne -
organizację tajną, skupiającą członków rozwiązanego Wolnomularstwa Narodowego.
Zadaniem Towarzystwa Patriotycznego było odzyskanie niepodległości przy
zjednoczeniu z Królestwem byłych ziem Rzeczypospolitej. Niedługo jednak trwała
działalność Towarzystwa Patriotycznego. Urzędowe zamknięcie lóż, śledzenie ich
członków przez policję oraz aktywna działalność inkwizytora carskiego w
Królestwie - Nowosilcowa doprowadziła w 1822 r. do
aresztowania Łukasińskiego. Przez prawie dwa lata poddawany badaniom, brał
wszystkie zarzuty na siebie i obrał taktykę pomniejszania roli Towarzystwa
Patriotycznego i Wolnomularstwa Narodowego. 14.VI.1824 Sąd Wojenny skazuje go na
9 lat ciężkiego więzienia. 2.X.1824 r. odbyła się uroczysta egzekucja.
Zawieziono Łukasińskiego w otwartym furgonie do obozu wojskowego na rogatkach
miasta. W czworoboku żołnierzy polskich i rosyjskich otoczonych milczącym tłumem
kat zerwał Łukasińskiemu szlify, złamał nad głową szpadę. Zdarto z niego mundur
i ubrano w strój więzienny, zgolono głowę i zakuto w 10-kilogramowe kajdany.
Następnie wraz z innymi skazańcami musiał pchać przed frontem wojska taczki.
Patrzył prosto w oczy mijanym oficerom i żołnierzom - bardzo wielu płakało. Po
egzekucji natychmiast zawieziono go do twierdzy w Zamościu. Tam za organizację
buntu zostaje skazany na karę cielesną i przedłużenie więzienia do lat 14. W noc
listopadową przeżywa tragedię. Powstańcze oddziały, nie wiedząc o jego obecności
w stolicy (dalsze przesłuchania) przechodzą pod oknami celi, w której był
więziony. Uciekające z Warszawy oddziały rosyjskie wywożą go i zostaje wtrącony
do lochu w twierdzy Szlisserburskiej. Tam przetrzymywany jest 30 lat na ubitej
ziemi, w całkowitej izolacji od świata zewnętrznego i innych więźniów. Pod sam
koniec życia ulżono jego doli, przenosząc go do więzienia na górnych piętrach
twierdzy. Tu może już czytać i pisać. Zaprzyjaźnia się z rodziną komendanta.
Napisał pamiętniki pełne racjonalnych analiz minionych lat, powstania
listopadowego, postępowania carów. Ten głęboko patriotyczny pamiętnik napisał
człowiek odcięty przez 40 lat od życia zewnętrznego, z dala od ojczyzny. Zmarł
27 lutego 1868 roku.
1786 - 1868